ALIMENTY III - hobby, rozrywka i wyjazdy wakacyjne.
Uzasadnione potrzeby dziecka to nie tylko „wikt i opierunek”. Dziecko ma także prawo do rozwoju i rekreacji. O kosztach edukacji napiszę w kolejnym poście, tym razem policzymy koszty rekreacji.
Ważną pozycją na liście wydatków na dziecko jest pomoc w rozwijaniu jego pasji. Czasem są to zajęcia pozalekcyjne, które łatwo wycenić przedstawiając dowody wpłaty za zajęcia ( wystarczy KP) ale czasem jest to np. modelarstwo, z którym wiązać się mogą wyjazdy na zawody, zakupy tzw. osprzętu etc. Warto wówczas pokusić o rozliczenie roczne wydatkowanych kwot na dziecko, z uwzględnieniem konieczności wymiany sprzętu sportowego ( vide: buty narciarskie, czasami zmieniane co roku, z uwagi na zmianę numeru obuwia), specjalistycznej odzieży, kosztów wyjazdów na konkursy, często noclegu – a następnie uzyskaną sumę podzielić na 12 miesięcy. Nie należy mieć oporów przed żądaniem pokwitowań za wpłacane składki, przejazdy, treningi – to wszystko pozwoli nam udowodnić koszty „hobby” dziecka.
Analogicznie rozliczamy wyjazdy wakacyjne, majówki, obozy – sumujemy je w skali roku a następnie dzielimy przez 12 miesięcy. Jeżeli w czasie trwania związku rodziców dziecko wyjeżdżało do egzotycznych krajów, nocowało w pięciogwiazdkowym hotelu a zobowiązany do alimentacji nadal korzysta z uroków życia, to rozstanie się opiekunów nie powinno skutkować pogorszeniem się stopy życiowej dziecka. Do kosztów obozów, kolonii należy doliczyć tzw. „kieszonkowe” – zwykle jest to kwota ok. 10 zł dziennie. Pamiętać należy o kosztach wyciągów narciarskich, instruktora – każdy taki (niemały) wydatek powinien zostać udokumentowany.
Nie jestem zwolennikiem rozliczania kosztów pupila - psa, chomika czy rybek jako elementu kosztów utrzymania dziecka. Jeżeli jednak razem z drugim rodzicem kupiliśmy dziecku np. konia – trudno, aby wyłącznie na jednego opiekuna przerzucić koszty utrzymania zwierzęcia. Wówczas niezbędne będzie potwierdzenie płatności za wynajęcie boksu w stajni, wyżywienie czy opiekę medyczną.
Generalnie, należy kierować się zasadą zdrowego rozsądku. Jeżeli dziecko dotychczas korzystało z zajęć organizowanych w szkole a jego ulubioną formą spędzania wolnego czasu jest np. pływanie zapisywanie go na szereg zajęć pozalekcyjnych, kursy tańca, malarstwa, język mandaryński etc. jest bezcelowe. Sąd oceni, które zajęcia są rzeczywistą formą spędzania wolnego czasu przez dziecko, a które pojawiły się wyłącznie na potrzeby procesu o alimenty.