poniedziałek, 11 maja 2015

Kredyt hipoteczny jako jeden z kosztów utrzymania dziecka.

     W orzecznictwie sądów warszawskich za utrwalony należy uznać pogląd, że w przypadku, gdy małoletni zamieszkują w lokalu, który obciążony jest kredytem hipotecznym spłacanym przez rodzica sprawującego nad nimi bezpośrednią pieczę - rata kredytu czy jej część nie może być uznawana za koszt utrzymania dzieci - niezależnie czy kredyt ten został zaciągnięty przez jednego czy przez obojga rodziców.
      Zdaniem większości składów orzekających wynika to z faktu, iż małoletni nie są stroną umowy kredytowej, podnoszony jest również argument, że uznanie nawet części kredytu za koszt utrzymania dziecka prowadziłoby do bezzasadnego wzbogacenia rodzica obciążonego kredytem.
     Dla przeciwwagi przedstawiam odmienny pogląd Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który w postanowieniu z dnia 19 listopada 2012 roku ( sygn. akt I ACz 1711/12) wskazał, że " w przypadku małoletnich dzieci stron w zakres ich usprawiedliwionych potrzeb wchodzą wydatki związane bezpośrednio z ich utrzymaniem, takie jak wydatki na wyżywienie, naukę, odzież, czy też środki higieniczne, ale także te związane z utrzymaniem miejsca zamieszkania, w którym ulokowane jest ich centrum interesów życiowych. 
     Dopiero bowiem uwzględnienie wszystkich wydatków powiązanych z utrzymaniem małoletnich dzieci stron prowadzi do uzyskania miarodajnego określenia poziomu usprawiedliwionych potrzeb uprawnionych do świadczeń alimentacyjnych. 
     Wydatki ponoszone przez jednego z rodziców z tytułu regulowania opłat za gaz, energię elektryczną, wodę, śmieci, internet, telefony, ubezpieczenie domu i podatek, jak również te wynikające z konieczności spłacenia kredytu zaciągniętego wspólnie przez strony oraz za zgodą współmałżonka należy także potraktować jako zmierzające do zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb małoletnich dzieci stron, gdyż bez ich uregulowania nie możliwe byłoby zapewnienie im właściwych warunków mieszkaniowych".
      Tym samym, w zależności od poglądu składu orzekającego, w identycznym stanie faktycznym koszty utrzymania dziecka mogą się różnić o kilkaset złotych, co pozbawione jest jakiegokolwiek uzasadnienia.